Zapowiedź RUNDY NR 12
Przedostatnia, RUNDA NR 12 Menedżera Siatkówki 2023, przed nami. To oznacza decydujące starcia o finał Mistrzostw Europy. A w nich m. in. reprezentacja Polski. Zanosi się na prawdziwą ucztę siatkarską. Poniżej krótka zapowiedź meczów półfinałowych i nasza propozycja składu. Przypominamy też o zwiększeniu limitu do czterech zawodników z każdej reprezentacji.
POLSKA - SŁOWENIA
Czas na przełamanie słoweńskiej klątwy. Po raz trzeci z rzędu spotkamy się z nimi w półfinale Mistrzostw Europy (wcześniej kończyło się porażkami). Obie drużyny w tym turnieju pozostają do tej pory niepokonane. I tak jak Słowenia od początku gra cały czas tym samym składem, tak u nas wciąż można się spodziewać wszystkiego, szczególnie jeśli chodzi o pozycje przyjęcia. Kogo warto wziąć do składu? Słoweńskie trio przyjmujących niezmiennie godne polecenia. Punktowo do tej pory najlepiej z nich wypada KLEMEN CEBULJ. Nieznacznie ustępuje mu TINE URNAUT i ROK MOZIĆ (choć Mozić traci trochę na graniu „fałszywego atakującego” nie przyjmując zagrywek za co są u nas punkty). Na środku świetny turniej rozgrywa ALEN PAJENK, który zawsze dawał się mocno we znaki grając przeciwko Polakom. Podobnie jak libero JANI KOVACIĆ. W ogóle należy pochwalić Słowenie za świetną organizację i grę w obronie. Wśród Polaków natomiast kapitalnie prezentują się obaj środkowi. JAKUB KOCHANOWSKI i NORBERT HUBER błyszczą zarówno w ataku, w bloku jak i w polu serwisowym. Mocnym punktem pozostaje atakujący ŁUKASZ KACZMAREK, który daje bardzo dużo w obronie i dokłada mnóstwo punktów blokiem (zdecydowanie najlepiej blokujący atakujący – 21 bloków do tej pory). Przeciwko Serbii bardzo dobre zawody zagrał także libero PAWEŁ ZATORSKI. Największy znak zapytania w przyjęciu. Pewny plac ma ALEKSANDER ŚLIWKA i pytanie kto obok niego. Najlepszą opcją wydaje się być oczywiście ultra ofensywny WILFREDO LEON, jednakże jego słabsze przyjęcie zaburza grę pozostałych zawodników. Dlatego kto wie, czy trener nie postawi na wersje znaną z ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z KAMILEM SEMENIUKIEM lub jeszcze bardziej defensywnym TOMASZEM FORNALEM, żeby jak najbardziej wykorzystać grę kombinacyjną.
WŁOCHY - FRANCJA
Przed tym meczem, chyba każdy Menedżer zadaje sobie pytanie: BRIZARD czy GIANNELLI w pierwszym składzie? Sami również się głowimy. Według bukmacherów faworytem meczu są Włosi, co przemawia za SIMONE GIANNELLIM. Również więcej bloków na jego koncie (9 do 6 Brizarda). W polu serwisowym przewaga Francuza, który ma bardzo groźną zagrywkę (9 do 5 Giannellego). W punktach z gry natomiast mamy remis po 13 punktów. W świetle powyższego nieznaczna przewaga wydaje się po stronie włoskiego rozgrywającego, szczególnie ze względu na typy bukmacherów, ale tu musicie się zdać na waszą siatkarską intuicję. Tym bardziej że mecz może być niezwykle zacięty i wyrównany. Po stronie włoskiej od początku turnieju bardzo dobrze punktują obaj przyjmujący ALESSANDRO MICHELETTO (pierwsza opcja w ataku plus dokłada sporo punktów blokiem i serwisem) i DANIELE LAVIA (świetny w przyjęciu i ataku, gorzej blok i serwis) oraz atakujący YURI ROMANO, który w fazie pucharowej błyszczy szczególnie w polu serwisowym (4 asy przeciwko Holandii). Swoje robi także libero FABIO BALLASO. Największą bolączką jednak będzie gra środkiem. Najpewniejsza opcja w ataku i bloku, czyli ROBERTO RUSSO skręcił kostkę w pierwszym secie ćwierćfinałowego pojedynku z Holandią i raczej wykluczony jest jego występ. GIANLUCA GALLASSI w żadnym meczu turnieju nie przekroczył 20 pkt w naszej zabawie, a młodzi i niedoświadczeni na takim poziomie środkowi SANGUINETTI lub MOSCA zostaną rzuceni na głęboką wodę. Tym bardziej że gra środkiem jest bardzo mocną stroną Francuzów. BARTHELEMY CHINENYEZE i NICOLAS LE GOFF świetnie współpracują ze swoim rozgrywającym i dostają sporo piłek. CHINENYEZE do tego świetnie blokuje (13 bloków na jego koncie). Pewniakiem jest także libero JENIA GREBENNIKOV, czyli zdecydowanie najlepiej punktujący libero w naszej zabawie (121 pkt, kolejny zawodnik Balaso 88 pkt). Pozostałe pozycje to lekkie znaki zapytania. Na ataku powinien zagrać JEAN PATRY, który póki co prezentuje się przeciętnie. Podobnie jego zmiennik BOYER, ale obu stać na wielki mecz. W przyjęciu natomiast do tej pory grała głównie para YACINE LOUATI i TIMOTHEE CARLE, jednakże przeciwko Rumunii bardzo dobrą zmianę dali KEVIN TILLIE i TREVOR CLEVENOT wnosząc sporo ożywienia, wobec czego ciężko przewidzieć czy trener nie zdecyduje się na zmiany. Wracający po kontuzji EARVIN N’GAPETH natomiast pozostanie najprawdopodobniej tylko do zmian zadaniowych na zagrywkę i na poprawę przyjęcia.