RUNDA NR 11 - nasze propozycje
Nie ma czasu na odpoczynek, bo już w poniedziałek ruszamy z Rundą nr 11, czyli ćwierćfinałami Mistrzostw Europy 2023. Mecze z każdą rundą powinny być jeszcze bardziej zacięte. Tym razem oczywiście mamy już tylko 4 spotkania, dlatego zwiększamy limity do trzech zawodników z każdej reprezentacji.
ATAKUJĄCY
Stawiamy na ŁUKASZA KACZMARKA, licząc, że odbierze on chęć do gry serbskim przyjmującym swoimi blokami plus dołoży swoje w ataku. Świetny sezon reprezentacyjny „Zwierza”. W rezerwie VASYL TUPCHII (Ukraina). Co prawda w ostatnich meczach jest opcją nr dwa albo nawet trzy w ataku Ukrainy, ale mamy nadzieje że powtórzy on swój występ przeciwko Słowenii z fazy grupowej, gdzie zdobył 31 pkt (17 atakiem, 4 blokiem i 2 zagrywką).
Z innych interesujących i wydaje się pewnych opcji mamy same uznane nazwiska jak NIMIR ABDEL-AZIZ (Holandia), YURI ROMANO (Włochy) czy ALEKSANDAR ATANASIJEVIĆ (Serbia). W barwach Francji po wejściu z ławki bardzo dynamicznie i pewnie w ataku wyglądał STEPHAN BOYER i kto wie, czy tym razem on nie zacznie w pierwszym składzie. No i na koniec najlepszy atakujący 10 rundy, 23-letni Rumun ALEKSANDRU RATA, czyli jedna z rewelacji turnieju, choć rywal tym razem będzie bardzo wymagający.
PRZYJMUJĄCY
Z tria słoweńskich przyjmujących postawimy w naszym składzie na KLEMENA CEBULJA. Męczył się przeciwko Turcji strasznie, a finalnie i tak zdobył 29 pkt w naszej zabawie. Dlatego uważamy, że stać go na jeszcze lepszy występ. Obok niego w przyjęciu postawimy na niezawodnego ALESSANDRO MICHIELETTO. Co prawda w 1/8 przeciwko Macedonii lepiej wypadł jego partner z przyjęcia DANIELE LAVIA (95 procent w przyjeciu!), jednakże my liczymy, że tym razem to będzie wieczór młodszego z nich. W rezerwie postawimy na Francuza TIMOTHEE CARLE, który przebojem wskoczył do pierwszego składu swojej reprezentacji i wydaje się być jedną z głównych opcji w ataku.
Mamy także kilku innych kandydatów, których równie dobrze można było wstawić do składu jak chociażby ADRIAN ACIOBANITEI z Rumunii (bardzo dobry mecz grupowy przeciwko Francuzom), OLEH PLOTNYTSKYI (nie szło mu w przyjęciu przeciwko Portugalii, ale zazwyczaj jest to jego mocna strona + pierwsza opcja w ataku Ukrainy) czy nawet WILFREDO LEON (przeciwko Belgii wszedł tylko na zagrywkę, także kto wie czy teraz wypoczęty nie dostanie szansy od początku). Interesująco przeciwko Niemcom wypadł także BENNIE TUINSTRA z Holandii, będąc pewną opcją w ataku swojej drużyny, dostając naprawdę wymagające piłki od swojego rozgrywającego. Nie zawodzi na tym turnieju także serbska para KUJUNDZIĆ – PERIĆ.
ŚRODKOWI
Na środku ponownie postawimy na BARTHELEMY CHINENYEZE (Francja) za świetny występ przeciwko Bułgarii (26 pkt), gdzie w trakcie trzech setów dominował nad swoimi rywalami. Partnerować mu będzie ALAN PAJENK (Słowenia) za równą formę i mając w pamięci występ w spotkaniu grupowym przeciwko Ukrainie (30 pkt, w tym 7 atakiem, 4 blokiem i 2 zagrywką). Jako zabezpieczenie na ławce wybraliśmy ROBERTO RUSSO (Włochy), który wciąż utrzymuje bardzo wysoki poziom swojej gry i wciąż dokłada kolejne bloki.
Do składu warto rozważyć także polski duet NORBERT HUBER – JAKUB KOCHANOWSKI, YURII SEMENIUKA z Ukrainy czy MARKO PODRASCANINA z Serbii. Z nieoczywistych wyborów mamy także ROBERTA CALINA z Rumunii, który prezentuje się naprawdę przyzwoicie i jest w czołówce najlepiej punktujących środkowych.
ROGRYWAJĄCY
Na rozegraniu musimy postawić na parę SIMONE GIANNELLI z reprezentacji Włoch i ANTOINE BRIZARDA z reprezentacji Francji. Pytanie tylko, który do podstawy, a który do rezerwy? A może punktujący rezerwowy? My stawiamy na Francuza uznając, że Rumunia będzie łatwiejszym przeciwnikiem do pokonania niż Holandia.
Jeśli nie jesteście przekonani do powyższej dwójki, albo macie problem z limitami, to warto pochylić się także nad kandydaturami chociażby GREGORA ROPRETA z reprezentacji Słowenii czy naszego MARCINA JANUSZA.
LIBERO
Na libero dla odmiany postawimy tym razem na JANI KOVACICIA czyli pewny punkt słoweńskiej defensywy. Zawodnik ten bardzo rzadko zawodzi. W rezerwie dołożymy naszego PAWŁA ZATORSKIEGO, licząc, że zagra lepiej w przyjęciu niż przeciwko Belgii.
Choć i tak mamy świadomość i wcale nas to nie zdziwi, że większość z was postawi na 33-letniego reprezentanta Francji JENIĘ GREBENNIKOVA, mając nadzieje, że tym razem przyjmie co najmniej 11 piłek, aby punkty były podwajane.